Zdaniem badaczy pracujących nad raportem, transformacja światowych gospodarek musi być bezprecedensowa, aby uniknąć wzrostu temperatury o dodatkowe 0,5°C, które wywoła nieodwracalne konsekwencje. Czasu na wprowadzenie działań mających na celu wyhamowanie globalnego ocieplenia do poziomu 1,5°C mamy niewiele. Zaledwie dekadę. Działania, do których Strony Konwencji Klimatycznej zobowiązały się w Porozumieniu Paryskim nie wystarczą, aby osiągnąć ten cel. Są one jednak konieczne. Przy zatrzymaniu wzrostu temperatury na poziomie 1,5°C prawdopodobieństwo całkowitego zaniku lodu arktycznego latem będzie aż 10 razy mniejsze niż przy ociepleniu o 2°C, zaś wzrost poziomu morza będzie o 4-16 cm niższy – co odpowiada zmniejszeniu populacji narażonej na negatywne skutki tego procesu o około 10 mln osób. Jeśli nie unikniemy wzrostu temperatury o dodatkowe 0,5°C, skażemy na zagładę niemal wszystkie obszary występowania rafy koralowej. Ograniczenie wzrostu temperatury pozwoliłoby zachować 10-30% tych ekosystemów. Będzie to wymagać od ludzkości „szybkiej i dalekosiężnej” transformacji obejmującej całą światową gospodarkę. W jaki sposób?
Działania pozwalające ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5°C bez przekroczenia tego progu lub z jego niewielkim przekroczeniem mogą być różnorodne, polegać na obniżaniu energochłonności gospodarki, zmniejszaniu wykorzystania zasobów środowiska, dekarbonizacji, zalesianiu, wychwytywaniu dwutlenku węgla, ale także powinny ograniczać emisję innych gazów cieplarnianych do poziomu 25-30 Gt ekwiwalentu CO2 jeszcze przed rokiem 2030, a do 2050 – do zera. Jeżeli te znaczące redukcje nastąpią po roku 2030, skutki ocieplenie powyżej 1,5°C będą nieodwracalne