Mimo szybko postępującego rozwoju technologicznego, produkcja energii wciąż w negatywny sposób oddziałuje na środowisko naturalne. Niemal każdego dnia opracowywane są więc nowe plany pozwalające zminimalizować negatywny wpływ działań człowieka na swoje otoczenie. Sukces w tym zakresie nie będzie jednak możliwy bez zaangażowania wszystkich stron – w tym samych użytkowników domowych kotłów grzewczych.
Powszechnym problemem, z którym świat boryka się już od wielu lat, jest tzw. niska emisja, czyli szkodliwe pyły, gazy i inne substancje dostające się do atmosfery w wyniku nieefektywnego spalania węgla lub drewna.
- Mimo, iż do produkcji urządzeń grzewczych wykorzystywane są coraz to nowocześniejsze technologie, procesy zachodzące podczas spalania pozostają niezmienne, a ich skutkiem jest zanieczyszczenie środowiska naturalnego – mówi Jacek Zawadzki z firmy Polmar.
Przykładowo, na niektórych obszarach Polski w okresie zimowym ok. 90% zanieczyszczeń w postaci dwutlenku siarki czy substancji smołowych pochodzi właśnie ze źródeł niskiej emisji.
Nic więc dziwnego, że na walkę z tym zjawiskiem każdego roku wydawane są niewyobrażalne kwoty, a problem jest przedmiotem debaty na wielu konferencjach ekologicznych na całym świecie.
W rzeczywistości jednak ewentualne zmiany w tej dziedzinie nie będą możliwe bez zaangażowania każdej ze stron procesu - w tym również samych użytkowników domowych kotłów grzewczych i operatorów lokalnych kotłowni węglowych.
- Jednym ze sposobów ograniczenia niskiej emisji jest stosowanie regulatorów ciągu kominowego. Tego typu urządzenia pozwalają m. in. na zmniejszenie ilości zużywanego paliwa nawet o ponad 40% – wyjaśnia przedstawiciel firmy Polmar.
I dodaje: To zaś, oprócz generowania oszczędności dla samych użytkowników, przekłada się również na efektywność spalania i tym samym w istotny sposób redukuje zanieczyszczanie środowiska naturalnego.
A o tym, jak ważna jest świadomość ekologiczna samych użytkowników pieców, najdobitniej przekonują realizowane w ostatnim czasie lat badania.
Wynika z nich, że w przypadku palenia węglem, 100 tys. zamontowanych regulatorów przyczynia się do wyeliminowania ok. 16,5 tys. ton pyłów, 8 tys. ton dwutlenku siarki, niemal 17 tys. ton tlenku węgla i ponad 1,7 tys. ton tlenku azotu, które w innym wypadku trafiłyby do atmosfery!
- Skuteczność regulatorów ciągu kominowego była wielokrotnie weryfikowana m. in. przez Krajową Agencję Poszanowania Energii, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Fundację Ochrony Powietrza Atmosferycznego, Ministerstwo Ochrony Środowiska Zasobów Naturalnych i Leśnictwa czy Fundację SILESIA. Wnioski każdorazowo były podobne – tego typu urządzenia uznać można za jeden ze skuteczniejszych sposobów ograniczania emisji gazów powodujących zmiany klimatyczne na świecie – dodaje na koniec przedstawiciel firmy Polmar.