Na posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa w dn. 24.05 posłowie PiS zgłosili 53 autopoprawki do projektu nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Jedna z poprawek to propozycja wprowadzenia współczynnika 1:0,7 dla wszystkich mikroinstalacji. Została ona pozytywnie zaopiniowana przez Ministerstwo Energii. Jest to poprawka idąca w dobrym kierunku, jednak nie wystarczająco daleko – wysokość współczynnika musi wynosić 1:1 aby rozwój instalacji prosumenckich nie został całkowicie zahamowany.
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o OZE z 5. maja 2016 r. prosumenci mają być objęci mechanizmem rozliczania energii elektrycznej pobranej z sieci elekroenergetycznej wobec ilości energii wprowadzonej do sieci. Współczynniki tego rozliczenia miały być uzależnione zarówno od wielkości instalacji OZE, jak też od faktu, czy instalacja była dofinansowana ze środków publicznych. Zgodnie z propozycją nowelizacji współczynnik ten miał wynosić 1:0,7 dla instalacji do 7 kW, 1:0,5 dla instalacji większej niż 7 kW (do 40 kW, bo jest to górny próg mocy dla mikroinstalacji) oraz 1:0,35 w przypadku instalacji dofinansowanej ze środków publicznych. Propozycja zmiany zgłoszona na posiedzeniu Komisji w dn. 24. Maja dotyczy zniesienia tych rozgraniczeń i wprowadzenia jednego współczynnika 1:0,7 dla wszystkich mikroinstalacji. Jest to słuszny postulat. Zarówno analizy kosztów instalacji w zakresie 1-40 kW, jak też analiza kosztów wdrożenia mechanizmu rozliczeniowego prosumentów, nie uzasadniają różnicowania wysokości współczynnika w zależności od mocy instalacji.
Poprawką konieczną do wprowadzenia do projektu nowelizacji ustawy o OZE jest zmiana wysokości współczynnika do poziomu 1:1. Jedynie przy takiej wysokości współczynnika jest szansa, że rozwój rynku prosumenckiego nie zostanie zahamowany. Współczynnik 1:0,7 oznacza kilkudziesięcioletni okres zwrotu z inwestycji. Podstawą rozliczenia jest ilość energii wprowadzonej do sieci nie wcześniej niż 365 dni przed dniem rozliczenia. Prosument jest zwolniony z opłat dystrybucyjnych za rozliczoną energię z wyjątkiem opłaty OZE i opłaty przejściowej. Jest jednak obciążany wszystkimi opłatami stałymi. Analiza rachunków za prąd gospodarstw domowych wykazuje , że w zależności od operatora koszty stałe mogą stanowić nawet do 20% kwoty widniejącej na rachunku. Tak więc jedynie 80-85% kosztów energii elektrycznej będzie podstawą do rozliczenia. Przy takiej konstrukcji mechanizmu rozliczeniowego potencjalne oszczędności na rachunku za energię elektryczną są tak skromne, że nie uzasadniają inwestycji w instalację OZE. Podniesienie współczynnika do poziomu 1:1 nie sprawi, że inwestycja w mikroinstalację będzie miała uzasadnienie ekonomiczne dla szerokich rzeszy prosumentów. Zwiększa jednak szansę na to, że dla niektórych odbiorców oszczędności będą na tyle satysfakcjonujące, że zdecydują się na montaż mikroinstalacji.
Na kwestię mechanizmu rozliczeniowego prosumentów warto też spojrzeć od strony koniecznych działań po stronie OSD i spółek obrotu. Wprowadzenia mechanizmu i zapewnienie jego sprawnego działania będzie wymagało znacznych nakładów na rozwiązania technologiczne, np. liczniki dwukierunkowe, systemy bilingowe czy procedury operacyjne. Współczynnik 1:1 odwołuje się do koncepcji „cofania licznika”, czyli odejmowania energii oddawanej do sieci od energii do niej wprowadzanej. Nie jest wykluczone, że od strony kosztów wprowadzenia całego mechanizmu łatwiejsze i tańsze jest rozliczenie przy współczynniku 1:1.
Zasadność podniesienia współczynnika rozliczeń dla prosumentów do poziomu 1:1 oraz braku przesłanek do różnicowania wysokości współczynnika w zależności od mocy instalacji wykazywał raport wykonany przez zespół kierowany przez dr Jana Rączkę pt. „Net metering – parametry rozliczeń i rola Operatorów Systemów Dystrybucyjnych”. Raport ten został wykonany na zlecenie Polskiego Towarzystwa Fotowoltaiki, stojącego niezmiennie na stanowisku, że najefektywniejszym mechanizmem wspierania instalacji prosumenckich sa taryfy gwarantowane
Polskie Towarzystwo Fotowoltaiki to niezależna pozarządowa organizacją non-profit powstała z inicjatywy dr Stanisława M. Pietruszko w roku 2005, jedyny polski członek SolarPower Europe. Celem Towarzystwa jest dążenie do stworzenia zrównoważonych ram politycznych i prawnych dla stabilnego rozwoju fotowoltaiki, co spowoduje m.in. zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego, rozwój technologiczny, polepszenie jakości środowiska naturalnego, tworzenie miejsc pracy.