Podczas konferencji klimatycznej COP26, która odbyła się w listopadzie 2021 r., 103 kraje podpisały Global Methane Pledge (GMP) - niewiążące porozumienie dotyczące szybkiego ograniczenia emisji metanu do 2030 r. o co najmniej 30% względem poziomów z roku 2020. Ograniczenie emisji metanu jest niezbędne do spowolnienia globalnego ocieplenia, a osiągnięcie tego celu w ramach wspólnie prowadzonych działań może pomóc zmniejszyć jego tempo o 0,2°C do 2050 r.
Po roku od zapoczątkowania tej inicjatywy jej sygnatariuszy jest więcej, ale – o ile nie zostaną podjęte konkretne działania - wyzwania o charakterze praktycznym i geopolitycznym mogą uniemożliwić skuteczną realizację założeń GMP.
Unia Europejska, która jest jej siłą napędową, musi przyjąć rolę lidera podczas COP27, aby stworzyć warunki do osiągnięcia celów założonych w ramach GMP.
We wrześniu ub.r., podczas Major Economies Forum Unia Europejska i Stany Zjednoczone zachęciły kraje do podpisania GMP, inicjatywy, której realizacja miała zostać rozpoczęta podczas COP26 w Glasgow. 103 kraje podpisały zobowiązanie i zgodziły się na przyjęcie wspólnego celu, zakładającego ograniczenie emisji metanu do 2030 r. o co najmniej 30% względem poziomów z roku 2020 r., co jest niezbędne i może obniżyć tempo globalnego ocieplania o 0,2°C do 2050 r.
Od wejścia w życie Global Methane Pledge liczba sygnatariuszy wzrosła do 125. Co ważne, w gronie nowych sygnatariuszy znaleźli się niektórzy z głównych producentów i eksporterów paliw kopalnych, m.in. Egipt, Oman, Trynidad i Tobago, Uzbekistan, a ostatnio także Australia. Mimo to niektóre z państw emitujących najwięcej metanu, m.in. Algieria, Azerbejdżan, Chiny, Indie, Iran, Rosja, RPA, Turkmenistan i Wenezuela nadal nie dołączyły do inicjatywy. Również Polska nadal nie podpisała Global Methane Pledge.
UE, jako największy na świecie importer gazu ziemnego, podjęła wyzwanie ograniczenia emisji metanu w sektorze energetycznym. Instytucje europejskie negocjują obecnie rozporządzenie określające nowe wymagania w zakresie monitorowania i raportowania krajowych emisji, wykrywania wycieków i przeprowadzania napraw, a także rygorystycznych limitów dotyczących odpowietrzania i spalania. UE rozważa również wprowadzenie dodatkowych środków mających na celu rozwiązanie problemu emisji z importu pod postacią programu wychwytywania metanu w modelu „wy gromadzicie, my kupujemy”, ujętego w propozycji planu REPowerEU.
Po drugiej stronie Atlantyku Stany Zjednoczone również podjęły działania ukierunkowane na osiągnięcie celów przedstawionych w GMP, tworząc program ograniczania emisji metanu, przewidujący m.in. pobieranie opłaty za emisje z wybranych instalacji naftowych i gazowych. Oprócz tego Kanada i Nigeria pracują nad opublikowaniem projektu rozporządzenia do początku przyszłego roku, a Egipt, Izrael i UE zawarły porozumienie trójstronne, którego celem jest ograniczanie wycieków metanu i jego wychwytywanie w łańcuchach dostaw gazu.
W ramach zobowiązania GMP, Unia Europejska, USA i 11 innych krajów wprowadziły Global Methane Pledge Energy Pathway, aby w bardziej konkretny sposób rozpocząć realizację zobowiązań podjętych podczas COP26. Kraje zobowiązują się wychwytywać metan emitowany przez sektor energetyczny (zgodnie z sugestiami UE przedstawionymi w planie REPowerEU) oraz wyeliminować rutynowe spalanie gazu do 2030 r. Na papierze wygląda to obiecująco, ale zasoby przewidziane w ramach inicjatywy są ograniczone (łącznie około 58 mln dolarów), co w przypadku wielu krajów jest niewystarczające, aby faktycznie wprowadzić zmiany w życie.
W pierwszą rocznicę podpisania Global Methane Pledge wyzwania wciąż mają charakter zasadniczy i od podejścia do nich będzie zależeć, czy wdrożenie zobowiązania jest skazane na niepowodzenie, czy też z czasem uda się wykorzystać jego potencjał.
Cele GMP mają charakter ogólnoświatowy, a ich realizacja wymaga wspólnych, konkretnych działań i wystarczających zasobów. Oto trzy wyzwania, które bez odpowiednich rozwiązań mogą utrudnić osiągnięcie sukcesu:
Wspólne zaangażowanie. Kluczowe znaczenie ma zaangażowanie tych krajów, które jeszcze nie podpisały GMP. W gronie sygnatariuszy wciąż brakuje niektórych z największych graczy, a przeszkodą może być również wzajemna polityka prowadzona pomiędzy najważniejszymi członkami paktu. Biorąc pod uwagę coraz większe napięcia geopolityczne między Unią Europejską, Stanami Zjednoczonymi, Chinami i Rosją, wydaje się mało prawdopodobne, aby te kraje poparły zobowiązanie podczas COP27.
Niemniej jednak Chiny zobowiązały się opracować własny plan działań dotyczących metanu, z myślą o ograniczeniu jego emisji do końca obecnej dekady.
Konkretne działania. Chociaż wszystkie kraje są zgodne co do tego, że ograniczenie emisji metanu jest niezbędne, realizacja GMP, które obecnie nakreśla ogólny kierunek zmian, musi przełożyć się na konkretne zobowiązania ze strony poszczególnych rządów. W prowadzonych rozmowach należy przede wszystkim skupić się na lokalnych działaniach ograniczających emisje w sektorze energetycznym, szczególnie w obszarach, gdzie możliwe jest zastosowanie przystępnych kosztowo rozwiązań pozwalających na szybkie wdrożenie. Byłoby to wyrazem przyjęcia pragmatycznego podejścia ze strony rządów poszczególnych państw i wskazywałoby na intensyfikację prowadzonych przez nie działań. UE i inne kraje, które rozpoczęły prace nad lokalnymi przepisami, powinny stać się siłą napędową zmian umożliwiających w najbliższej przyszłości faktycznie zrealizować prawnie wiążące zobowiązania.
Zaangażowanie finansowe. Aby zobowiązania lokalne przyniosły większe i bardziej namacalne rezultaty, niezbędne są większe zaangażowanie finansowe i otwarte wsparcie ze strony przemysłu.
W przededniu COP27 i pierwszej rocznicy GMP nasze oczy zwrócone są na 125 sygnatariuszy tego zobowiązania. Jeśli deklaracje poszczególnych rządów pozostaną niejasne i nie przełożą się na konkretne działania, Global Methane Pledge może stać się pustą obietnicą – inicjatywą odważną, ale jednocześnie szansą na zmianę, której nie udało się wykorzystać.
###
Environmental Defense Fund (edf.org) jest jedną z wiodących na świecie międzynarodowych organizacji non-profit, która tworzy przełomowe rozwiązania dla najpoważniejszych problemów środowiskowych. W tym celu EDF łączy naukę, ekonomię, prawo i innowacyjne partnerstwo z sektorem prywatnym. Mając ponad 2,5 miliona członków oraz biura w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Meksyku, Indonezji i Unii Europejskiej, naukowcy, ekonomiści, prawnicy i eksperci ds. polityki EDF pracują w 28 krajach, aby zmienić rozwiązania w praktyczne działania. Więcej informacji o EDF na Twitterze @EnvDefenseFund.
Flavia Sollazzo, Senior Director EU Energy Transition, Environmental Defense Fund Europe
Dagmar Droogsma, AVP European Strategy & Engagement, Environmental Defense Fund Europe