Kiedy w naszym życiu dokonują się rewolucyjne zmiany, ważące na naszych domowych finansach, jednym z pierwszych i najważniejszych elementów na nowej drodze życia jest stworzenie optymalnego i skutecznego budżetu domowego. Najtrudniejstworzyć pierwszą wersję, kiedy nie mamy jeszcze pełnego obrazu możliwych kosztów i wydatków. Należy jednak przyjąć pewne ramy postępowania. Jak to zrobić?
Pierwszy krok – ile zarabiamy
Najważniejsze to podsumować jaką mamy pulę do rozdysponowania. Sumujemy w tym celu zarobki w kwocie netto wszystkich domowników plus zawieramy informację o możliwych, incydentalnych wpływach na nasze konto. Dodatkowo spisujemy wartość naszych oszczędności. Najtrudniejsze zadanie w tym zakresie mają freelancerzy, którzy nie są w stanie określić ile zarobią w danym miesiącu. W tej sytuacji najlepiej przyjąć tę minimalną kwotę, która na pewno trafi na nasze konto.
Drugi krok – podstawowe wydatki
W drugim kroku należy szczegółowo przyjrzeć się wszystkim wydatkom, jakie ponosimy w ciągu miesiąca. Przy konstruowaniu pierwszego domowego budżetu, ta czynność może być utrudniona, ponieważ nie mamy do końca wyobrażenia ile pieniędzy wydamy, w szczególności na zakupy spożywcze. Zacznijmy jednak od podstaw. Z pewnością jesteśmy w stanie określić ile potrzebujemy pieniędzy, żeby opłacić rachunki za wodę, prąd, gaz, czynsz do spółdzielni, internet, telewizję, raty kredytu, ubezpieczenia, transport do pracy. Nawet jeżeli dopiero wprowadziliśmy się do nowego miejsca, możemy przynajmniej popytać sąsiadów, na jakim poziomie kształtują się ich rachunki. Drugą poważną grupą wydatków jest konsumpcja. Nie mówimy tutaj o przyjemnościach i rozrywce, ale wciąż o zaspokajaniu podstawowych potrzeb, czyli przede wszystkim o jedzeniu. Spróbujmy znaleźć stare rachunki za zakupy spożywcze i zastanówmy się jak w obecnym układzie zmienią się nasze wydatki na jedzenie. Powinniśmy przynajmniej mniej więcej oszacować ile prawdopodobnie w ciągu miesiąca na to przeznaczymy.
Trzeci krok – podsumowanie dochodów i podstawowych wydatków
Wiedząc już ile zarabiamy i ile mniej więcej potrzebujemy pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb, będziemy potrafili określić kwotę nadwyżki w naszym budżecie. Tę kwotę częściowo powinniśmy przeznaczyć na oszczędności, a częściowo na przyjemności, które nie są nam niezbędne do życia, ale miło raz na jakiś czas pójść do kina czy zjeść obiad na mieście. Odłóżmy oszczędności, a na podstawie pozostałej kwoty oszacujmy, ile razy możemy sobie pozwolić na rozrywkę w ciągu miesiąca.
Czwarty krok – nieprzewidziane wydatki
Być może taka sytuacja nie pojawi się każdego miesiąca, ale możemy mieć pewność, że będziemy mieli z nią do czynienia przynajmniej kilka razy w roku. Od czasu do czasu przyjdzie nam bowiem kupić dla kogoś prezent, odwiedzić dentystę, odmalować mieszkanie czy kupić sobie nową parę butów. To od nas zależy to czy na te cele przeznaczamy nasze oszczędności, czy jednak częściowo rezygnujemy z rozrywki.
Tym, co pomoże uporać nam się z takimi nieprzewidzianymi zdarzeniami (pod warunkiem, że nie będziemy korzystać z takiego rozwiązania zbyt często) jest mała pożyczka. Jeśli wybierzemy adekwatny do swoich możliwości okres spłaty, to nie będzie ona zbytnim obciążeniem dla domowego budżetu.
Pierwszy rok funkcjonowania, w oparciu o sporządzony budżet domowy, jest najważniejszy. Po jego upływie będziemy bowiem wiedzieli czy nasz plan się sprawdza i co ewentualnie możemy w nim zmodyfikować.