Fundacja Viva! od kilku miesięcy prosi swoich sympatyków o apelowanie do posłów z prośbą o poparcie zakazu chowu zwierząt na futra w Polsce. Na jeden z e-maili odpisał poseł Janusz Sanocki. „Głupia jesteś”, brzmiała odpowiedź. Na kolejną wiadomośc odpowiedział jeszcze wulgarniej. Działacze są zbulwersowani i zgłosili zachowanie posła do Komisji Etyki Poselskiej
Zakaz chowu zwierząt na futra w Polsce popiera wielu polityków. Do najbardziej znanych jego zwolenników należy Jarosław Kaczyński. Niektórzy wstrzymują się od głosu, są jednak i tacy, którzy otwarcie wyrażają dezaprobatę dla nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Należy do nich niezrzeszony poseł Janusz Sanocki, który na e-mail jednej z sympatyczek Fundacji Viva! odpisał: “Głupia jesteś”.
– Świadczy to o zupełnym braku kultury. Poseł najwyraźniej zapomniał, że to ludzie go wybrali. Wyłożył na stół cały arsenał argumentów, jaki miał w zanadrzu... a że ich nie ma, cóż innego mógł odpowiedzieć poza „głupia jesteś"? My z pewnością o tej odpowiedzi i jego stosunku do zakazu nie zapomnimy i będziemy o tym przypominali podczas wyborów – mówi Martyna Kozłowska, Fundacja Viva!
Wiadomość do posła w tej sprawie napisał Mikołaj Jastrzębski z grzeczną prośbą o zachowanie kultury wypowiedzi. Nie musiał długo czekać na odpowiedź:
– W dupie mam pańskie uwagi. Uważam pana za durnia – odpisał Janusz Sanocki.
– Przyznam, że tego się zupełnie nie spodziewałem! Miałem nadzieję na merytoryczną odpowiedź albo jakąś refleksję posła nad swoim bardzo niestosownym zachowaniem, ale coś ewidentnie nie wyszło. Oczywiście dzisiaj zgłosiliśmy sprawę do Komisji Etyki Poselskiej – skwitował wypowiedź posła Mikołaj Jastrzębski, Fundacja Viva!
Poseł nie pierwszy raz pokazał, że empatia do zwierząt jest mu obca. Jako jedyny głosował na początku stycznia przeciwko podwyższeniu kar za znęcanie się nad zwierzętami.
– Już widzę jak dajemy władzę tym niesprawnym, nieuczciwym, często skorumpowanym sądom, prokuratorom, nawiedzonym ekologom – skomentował głosowanie w wywiadzie dla nto.pl pod koniec stycznia.
Jak na ironię, 17 kwietnia Fundacja Viva! opublikowała „Czarną Księgę futrzarskich manipulacji", w której opisane zostały próby dyskredytowania działań obrońców zwierząt i przypisywania im etykiety „nawiedzonych ekoterrorystów". Przedstawiciele przemysłu futrzarskiego grając na emocjach i manipulując faktami, porównywali już wprowadzenie zakazu do aborcji, angażowali do swoich kampanii osoby skazane za znęcanie się nad zwierzętami, a za pośrednictwem fałszywych kont na Facebooku i Twitterze rozpowszechniali treści szkalujące organizacje prozwierzęce. Poseł Janusz Sanocki tym samym doskonale wkomponował się w futrzarską narrację.
Jak na obelżywą wypowiedź posła zareagował dyrektor Polskiego Przemysłu Futrzarskiego, Marek Miśko? „Szanuję." - napisał na Twitterze.
Sprawa została skierowana do Komisji Etyki Poselskiej. Członkowie Fundacji Viva! mają nadzieję, że wobec posła Sanockiego zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Dzień później po fali krytyki ze strony internautów poseł się zreflektował i przeprosił za swoje komentarze.
"Pani Kasiu i wszyscy Państwo! Już się pokajałem bo na prawdę mi głupio., nie wiem co za diabeł mnie napadł. Wstydzę się i posypuje głowę popiołem." – napisał na swoim profilu na Facebooku.
Więcej informacji: antyfutro.pl/ksiega