Po latach nieodpowiednich warunków, pozbawiony wolności, by zabawiać gości cyrków pokazem… jedzenia popcornu, ekipa Vivy i niemieckich Vier Pfoten ratuje niedźwiedzia Baloo. Aktywiści pojawili się w Pawłowicach 5 lipca rano i w asyście policji doprowadzili do odbioru niedźwiedzia.
Dr Agnieszka Sergiel, specjalistka zajmująca się niedźwiedziami z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, była zmartwiona tym, co zobaczyła: “Niedźwiedź nie ma pazurów oraz ma wyłamane kły. Skrajnie nieodpowiednie warunki odbiły się znacznie na jego stanie fizycznym. Ma niedorozwinięte mięśnie, problemy stawowe, a także problemy z chodzeniem. Widoczne są zwyrodnienia przednich łap i kolan.”
Właściciel cyrku pod presją ekspertów poddał się konfiskacie niedźwiedzia oraz 4 innych zwierząt, które były przetrzymywane w nieodpowiednich warunkach - rażąco zbyt małych klatkach: kajmana i 3 żółwi.
Wszystkie zwierzęta trafiły do Poznańskiego Ogrodu Zoologicznego – placówki, która od jakiegoś czasu zmienia politykę funkcjonowania ogrodu z nastawienia na ekspozycję zwierząt i sprzedaż biletów, na ratowanie zwierząt ze złych warunków. Po dopełnieniu wszystkich formalności celem jest przewiezienie niedźwiedzia do parku dla niedźwiedzi prowadzonego przez niemiecką organizację Vier Pfoten.
Specjalista od niedźwiedzi z Vier Proten, Carsten Hertwig zaoferował miejsce w prowadzonym przez siebie azylu: “znajdziemy najlepsze wyjście dla Baloo, oferujemy mu miejsce w naszym azylu w Muritz, gdzie będzie miał w końcu szansę żyć w środowisku zbliżonym do naturalnego”.
Vier Pfoten współpracuje z Vivą, żeby przeprowadzić wszystkie niezbędne procedury, by uregulować status prawny niedźwiedzia. – Mimo, że w Polsce nie obowiązuje jeszcze zakaz wykorzystywania zwierząt do celów rozrywkowych, cyrk naruszył wiele przepisów dotyczących dobrostanu, jak również bezpieczeństwa zwierzęcia – powiedziała Anna Plaszczyk z Fundacji Viva - Baloo żył w drastycznie złych warunkach, na zbyt małej powierzchni, bez odpowiedniej opieki weterynaryjnej. Odebraliśmy go, ponieważ przebywanie niedźwiedzia w tym miejscu zagrażało jego zdrowiu i życiu, co potwierdzili specjaliści – lekarze weterynarii i zoologowie.
Cezary Wyszyński z Fundacji Viva zwraca uwagę na problem wykorzystywania zwierząt w cyrkach: “Cyrki, nawet jeśli miałyby dobre chęci, nie są wstanie stworzyć odpowiednich i bezpiecznych warunków dla zwierząt. Wykorzystywanie zwierząt w tym celu wiąże się nieuchronnie z cierpieniem i przedwczesną śmiercią, dlatego od długiego czasu kierujemy postulat o wprowadzenie zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach.”
– Warunki utrzymania zwierząt egzotycznych w cyrku ewidentnie naruszają przepisy ustawy o ochronie zwierząt, godzą w dobrostan i są niedopuszczalne – mówi Ewa Zgrabczyńskie, dyrektorka poznańskiego Ogrodu Zoologicznego, na którego terenie działa azyl dla niedźwiedzi Vier Pfoten – Krokodyl przetrzymywany na trocinach bez możliwości jakiegokolwiek ruchu w zbyt małym pojemniku, niespełniającym jakichkolwiek wymagań dotyczących tego gatunku, otłuszczone żółwie czy wreszcie szokująco okaleczony niedźwiedź brunatny są hańbą dla widowisk cyrkowych z udziałem zwierząt i dobitnie pokazują konieczność wprowadzenia całkowitego ich zakazu dodaje.