Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt VIVA na podstawie zgromadzonego w czasie śledztwa materiału przygotowała raport o sytuacji zwierząt w cyrkach, występujących w Polsce w okresie marzec – czerwiec 2016. Wynika z niego, że żaden cyrk nie jest w stanie zapewnić zwierzętom warunków odpowiednich dla potrzeb poszczególnych gatunków. Zwierzęta cyrkowe cierpią na choroby psychiczne, spowodowane zbyt małą przestrzenią i nudą, nadzór nad cyrkami jest iluzoryczny, a choroby zwierząt nie są wykrywane na czas, zarówno przez właścicieli zwierząt, jaki i przez inspekcję weterynaryjną.
Ogólną liczbę zwierząt występujących w Polskich cyrkach w sezonie 2016 szacuje się na około 200-250 osobników. W Polsce sezon cyrkowy trwa zwykle od lutego do listopada, a cyrki odwiedzają średnio 200 miejscowości w ciągu roku. Poprzedni sezon (2015) trwał aż 274 dni. – Należy podkreślić, że cyrkowe zwierzęta nie mieszkają nigdzie, nie mają swojego domu, który zapewnia im stabilizację – tłumaczy Cezary Wyszyński, prezes Fundacji VIVA! – Każdego dnia są w innym miejscu, muszą od nowa poznawać niewielkie terytorium, z nowymi zapachami i dźwiękami, po czym znów wyruszają w podróż, która dla większości gatunków wiąże się z ogromnym stresem – dodaje.
Większość zwierząt cyrkowych opuszcza klatkę tylko na czas tresury czy spektaklu (od 1 do 9% czasu dnia). Wiele badań naukowych udowodniło, że występy przed publicznością, hałas i migające światła są krytycznym bodźcem stresogennym, który ma poważny wpływ na stan zdrowotny zwierząt.
Z raportu Fundacji VIVA wynika, że ogólna sytuacja zwierząt w cyrkach odstaje mocno od jej fikcyjnego obrazu budowanego przez treserów oraz niektórych powiązanych z biznesem lekarzy weterynarii. – Najlepszym przykładem są zwierzęta odebrane przez nas z jednego z cyrków w lipcu tego roku – mówi Magdalena Góra z Fundacji VIVA, która brała udział w interwencji – Cyrk był wielokrotnie kontrolowany przez inspekcję weterynaryjną, a mimo to żaden z kontrolujących nie zauważył zbyt małych i niedostosowanych do potrzeb gadów pojemników, które nawet trudno nazwać terrariami. Żaden z lekarzy weterynarii kontrolujących cyrk nie stwierdził u żółwi miękkich skorup i krzywicy. Co więcej – nikt nie zakazał zmuszania do pracy niedźwiedzia bez pazurów, u którego wystąpił zanik mięśni. Baloo przebywał nieustannie w przyczepie samochodowej, obok której miał wybudowany maleńki i w żaden sposób niezabezpieczony wybieg, ale żadnego kontrolującego to widać nie niepokoiło – podsumowuje.
W wyniku długotrwałej bezczynności ustawodawcy przepisy dotyczące funkcjonowania cyrków wykorzystujących zwierzęta są nieskuteczne. W realiach działalności objazdowej duża ich część jest niemożliwa, ani w realizacji, ani poddaniu skutecznemu nadzorowi. – Działalność cyrkowa z wykorzystaniem zwierząt prowadzona jest w Polsce w swoistej “luce prawnej” – mówi Monika Kuźniewska z Fundacji VIVA – Z jednej strony nakłada się na cyrki obowiązek zapewnienia zwierzętom warunków określonych dla zwierząt w ogrodach zoologicznych, z drugiej jednak nikt tego nie kontroluje i nie dostrzega rażących nieprawidłowości, jakby przepis nie istniał – tłumaczy.
Cyrkowe klatki i ewentualne wybiegi zapewniają średnio zaledwie 26% powierzchni wymaganej prawnie od ogrodów zoologicznych. Tu podkreślić należy, że rozporządzenie dotyczące warunków zwierząt przetrzymywanych w cyrkach nakłada na ich właścicieli obowiązek zapewnienia zwierzętom warunków określonych w rozporządzeniu dla ogrodów zoologicznych.
Cyrki nie wypełniają też wymogów Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 3 sierpnia 2011 r. w sprawie gatunków zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi. – Zwierzęta cyrkowe zaliczane do gatunków niebezpiecznych najczęściej cierpią na stereotypię, chorobę psychiczną wynikającą z nudy i ze zbyt małej przestrzeni życiowej – mówi Anna Plaszczyk z VIVY – I te sfrustrowane zwierzęta wypuszcza się na arenę cyrkową, która w większości przypadków nie jest zabezpieczona, lub jest zabezpieczona słabo. Tymczasem dookoła tej areny zwykle zgromadzone są dzieci. Wystarczy podać przykład, że w ogrodzie zoologicznym wybieg słoni musi być otoczony 4-metrowym ogrodzeniem i 3-metrowym rowem, a w cyrku słonie od widowni oddziela kilkudziesięciocentymetrowa barierka. Jeśli zwierzę podejmie próbę ucieczki – może dojść do nieszczęścia. Podobnie jest z lwami, tygrysami, czy niedźwiedziem, w przypadku którego ogrodzenie zawsze powinno być wkopane na 1,5 metra w ziemię – dodaje.
Zresztą namioty cyrkowe są objęte obowiązkowym nadzorem inspekcji nadzoru budowlanego, ale mimo to – cyrki nie zgłaszają tych “budowli” do PINB, a inspekcja zawiadamiana o namiotach działa opieszale i z reguły przyjeżdża na kontrolę kiedy namiot jest już zdemontowany i jest w drodze do następnego miasta. Do zawalenia się namiotu cyrkowego doszło w Opolu Lubelskim w 2007 roku. W wyniku tego poważnie ucierpiało aż 40 osób.
Cyrki w dyskusji na temat zakazu używania zwierząt w spektaklach często podejmują temat niepewnej przyszłości swoich zwierząt. W związku z tym Fundacja Viva! w specjalnym liście, skierowanym do właścicieli Związku Pracodawców Cyrku i Rozrywki, zaoferowała swoją gotowość do objęcia opieką wszystkich zwierząt, które polscy cyrkowcy będą gotowi oddać w razie wprowadzenia zakazu ich wykorzystywania.
Kampania Cyrk Bez Zwierząt jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się kampanii prozwierzęcych w Polsce, codziennie w działania na rzecz wprowadzenia zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach włączają się nowi aktywiści. Lokalne władze ponad 30 miast w Polsce zdecydowały się na nieudostępnianie terenów miejskich na występy cyrków ze zwierzętami.
Ponad 220 tysięcy obywateli podpisało się pod zapisem o zakazie wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach, zawartym w Obywatelskim Projekcie Ustawy o Ochronie Zwierząt z 2011 roku. – Przeprowadzone na zlecenie Fundacji Viva badanie opinii publicznej w marcu 2016 wykazało, że 55% polskiego społeczeństwa jest za wprowadzeniem całkowitego zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach – mówi Cezary Wyszyński– Naszą nową petycję internetową w ciągu zaledwie kilku miesięcy podpisało 30 tysięcy osób, a liczba podpisów każdego dnia wzrasta – podkreśla.
W wyniku przeprowadzonego śledztwa Fundacja VIVA złożyła kilkadziesiąt zawiadomień o nieprawidłowościach do poszczególnych organów kontrolnych i organów ścigania. Jedno z tych zawiadomień zakończyło się skazaniem tresera słonia, który wielokrotnie narażał na niebezpieczeństwo ludzi, wyprowadzając zwierzę na ulice miast.
—————————————————————————————— ———————————
Poniżej przedstawiamy kilka najbardziej istotnych nieprawidłowości, stwierdzonych podczas śledztwa Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt VIVA! w cyrkach na terenie Polski w 2016 roku.
SŁONIE
Słonie, ze względu na swoją wysoką inteligencję i samoświadomość, w cyrkach często cierpią na stereotypię i depresję. Zwierzęta te w naturze pokonują ogromne odległości (od 30 do 50 km w ciągu dnia). Według badań opublikowanych w „Science” w 2009 roku słonie w niewoli żyją nawet dwa razy krócej niż na wolności. W cyrkach słonie są uwiązywane na łańcuchach lub w niewielkich zagrodach przez większą część doby, są utrzymywane w zbyt dużej wilgoci i w zbyt niskich temperaturach,
W sezonie 2016 w cyrku Arena wykorzystywana jest słonica afrykańska Tembo. Pomimo bycia zwierzęciem stadnym – żyje sama. W czasie występów słonica zmuszana jest między innymi do stawania na podwyższeniu na przednich nogach, co nie jest dla niej naturalnym zachowaniem i obciąża stawy. “Atrakcją” na koniec występu jest treser ciągnący słonicę za ogon. Całemu występowi towarzyszy bardzo głośna muzyka i migające światła.
– Występ słonia to najsmutniejszy występ jaki widziałam we wszystkich cyrkach, nie jestem w stanie obejrzeć tego drugi raz. Nie spodziewałam się, że tak strasznie to wygląda...To powinno być karalne... – relacjonowali społecznicy VIVY po wyjściu z cyrku.
Natomiast w cyrku MEDRANO wykorzystywane są trzy słonie (dwa słonie indyjskie i jeden afrykański). Wszystkie trzy słonie cierpią na stereotypię, co udokumentowali aktywiści w 2015 roku, a sam cyrk opublikował ich stereotypowe zachowania w swoim filmie promocyjnym z 2016 roku, wykonanym przez “Tarnowska TV”. Podczas występu również w tym cyrku treser ciągnął słonia za ogon. Nie jest tajemnicą, że szarpanie za ogon jest jedną z metod kontroli podczas tresury. W badaniach wykazano, że ogony słoni cyrkowych mają często ślady złamań.
W obu przypadkach słonie utrzymywane są na zbyt małej przestrzeni, na której nie mogą realizować swoich naturalnych potrzeb, co prowadzi do szeregu chorób, w tym stereotypii. Słonie są, zgodnie z polskim prawem, uznawane za zwierzęta szczególnie niebezpieczne. Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 20 grudnia 2004 r. w sprawie warunków hodowli i utrzymywania poszczególnych grup gatunków zwierząt w ogrodzie zoologicznym (które to rozporządzenie obowiązuje również właścicieli cyrków) w przypadku słoni nakazuje zapewnienie im sadzawki, a także wybiegu 150 m2 w przypadku samicy i 200 m2 w przypadku samca oraz pomieszczenia wewnętrznego odpowiednio 30 m2 i 50 m2. W żadnym przypadku warunki te nie były spełnione. Zgodnie z przepisami wybieg słonia powinien być otoczony conajmniej 4-metrowym ogrodzeniem i dodatkowym ogrodzeniem lub rowem, tak aby nie było możliwości podejścia do klatki lub ogrodzenia na odległość poniżej 3 m. Tymczasem w przypadku występów tych zwierząt w cyrku słonie nie są w żaden sposób odgrodzone od publiczności, a wręcz widzowie są zachęcani do dotykania zwierząt. Może to stanowić bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia uczestniczących w pokazach osób.
Cyrk Arena w sezonie 2015/2016 wykorzystuje w swoich przedstawieniach słonia Tembo. Pracownicy cyrku kilkakrotnie prowadzali słonia po ulicach miast, narażając na ogromne niebezpieczeństwo przechodniów. Viva złożyła zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. 6 czerwca Sąd Rejonowy w Częstochowie skazał tresera słonia.
LWY I TYGRYSY
Lwy i tygrysy to największe kotowate – figurują na liście najbardziej niebezpiecznych gatunków w Polsce i są zarazem też jedynymi kotowatymi wykorzystywanymi przez polskie cyrki do pokazów. Są to zwierzęta o bardzo dużych wymaganiach terytorialnych. Terytorium tygrysa, może wynosić nawet kilkaset kilometrów kwadratowych. Rozporządzenie określa minimalny wybieg dla 1 tygrysa jako 10 m2 pomieszczenia wewnętrznego i 50 m2 pomieszczenia zewnętrznego. Minimalna wysokość pomieszczeń określona jest na 3 metry.
Ponadto tygrysy powinny mieć zapewnione urządzenia do wspinania się (są to warunki minimalne i niezbędne wyposażenie pomieszczeń określonych w rozporządzeniu), ale takich na naczepach cyrków wykorzystujących zwierzęta nie zaobserwowano. Rozporządzenie dotyczące zwierząt niebezpiecznych nakazuje zabezpieczyć miejsce przebywania tygrysów w śluzę, uniemożliwiającą ucieczkę zwierząt podczas otwierania klatki, ogrodzenie powinno być wysokie na conajmniej 4 m (lub być osiatkowane również od góry) i zbudowanie z prętów stalowych o średnicy co najmniej 5 mm. Miejsce przebywania kotów powinno być otoczone dodatkowym ogrodzeniem lub rowem, uniemożliwiającym podejście na odległość mniejszą niż 1,5 m. Takich zabezpieczeń podczas spektakli nie było.
Aktywiści Vivy podczas przedstawień w cyrku Zalewski zaobserwowali wystraszone duże koty, które uciekały przed treserem i przed batem. Treser nerwowo poruszał się po arenie, całemu występowi towarzyszyła atmosfera napięcia i strachu. Na arenie występowały razem tygrysy i lew. Cały występ trwał ok 10 minut, to jedyny czas kiedy zwierzęta mogą opuścić naczepę, na której spędzają niemal całe życie. Przed pojawieniem się tresera na arenie koty korzystały z chwili i tarzały się po arenie.
– Nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć, ja bardzo się go bały. Treser w jednym ręku trzymał bat, a w drugim metalowy pręt. Podesty po których skakały koty ruszały się, stały na nierównym podłożu i doprowadziły do dwóch upadków zwierząt – relacjonują społecznicy z VIVY.
Kilkugodzinna obserwacja kotów w Cyrku Zalewski wykazała, że zwierzęta przetrzymywane są na naczepie samochodowej – w jednym pomieszczeniu znajdują się 4 lwy i 1 tygrys. Sytuacja, w której w jednej klatce przebywają drapieżniki dwóch odrębnych gatunków musi powodować u nich co najmniej dyskomfort – zwłaszcza, jeśli zwierząt jednego gatunku jest więcej, niż drugiego.
Z obserwacji wynika również, że koty denerwowały się coraz bardziej już po rozpoczęciu spektaklu. Z namiotu dochodziła głośna, nieznośna muzyka, a koty wraz z upływem czasu były coraz bardziej nerwowe, chodziły “synchronicznie” po klatce, co ewidentnie wskazuje na zachowanie stereotypowe. Apogeum nastąpiło tuż przed tym, jak treser wypuścił koty z przyczepy na arenę. Widać było, że zwierzęta dokładnie wiedzą, w którym momencie się to wydarzy i że to powoduje w nich ogromny stres i frustrację.
Pokaz tresury tygrysów cyrku Miranda Orfei trwał około 10 minut. Prowadził go treser trzymający w jednym ręku bat, a w drugim metalowy pręt. – Zwierzęta ewidentnie bały się go, pokazywały zęby i prychały. W krytycznym momencie, gdy jeden tygrys był nieposłuszny ze strachu przed treserem schował się za podestem – wspominają występ aktywiści Vivy.
Zwierzęta podczas występu są oddzielone od widzów cienką siatką. Przed i po występie 5 tygrysów przetrzymywanych jest w naczepie samochodowej o powierzchni około 30 m2. Podczas kilkugodzinnej obserwacji wykazywały silne zachowania stereotypowe – przez większość czasu wszystkie niespokojnie chodziły w lewo i w prawo. Nawet gdyby były wypuszczane na wybieg zewnętrzny – był on przygotowany w sposób, który w ocenie aktywistów mógł doprowadzić do ucieczki jednego lub nawet wszystkich zwierząt.
W obu przypadkach zwierzęta nie mają możliwości realizacji podstawowych potrzeb gatunkowych (za małe wybiegi, przetrzymywanie zwierząt różnych gatunków razem, brak możliwości wspinania się, biegania i skakania), w wyniku czego dochodzi to poważnych chorób psychicznych. Chore psychicznie, znudzone, a jednocześnie przerażone zwierzęta trafiają na arenę, którą otacza widownia wypełniona małymi dziećmi.
GADY
Aktywiści VIVY stwierdzili również liczne nieprawidłowości w przypadku gadów przetrzymywanych w cyrkach. W przypadku wszystkich przedstawicieli rzędu krokodyli za absolutnie niezbędne należy uznać stały dostęp do odpowiedniej jakości wody i lądu. Basen powinien być obszerny, umożliwiający pływanie, a część lądowa zaopatrzona w lampy grzewcze. Gady są bardzo podatne na stres. Istotnym czynnikiem powodującym stres jest transport gadów – nawet wówczas, gdy odbywa się on wraz z terrariami. Gady są bardzo wrażliwe na drgania podłoża. W przypadku węży odbieranie tych drgań jest jedną z najważniejszych właściwości pozwalających na orientację w środowisku. Krokodyle i żółwie są bardzo wrażliwe zarówno na drgania podłoża, jak i wody. Choć żółwie czy węże są częściowo głuche, a częściowo odbierają dźwięki niesłyszalne dla człowieka, doskonale odbierają sygnały spowodowane nawet minimalnymi drganiami podłoża oraz silnymi dźwiękami roznoszącymi się w powietrzu.
W cyrku Miranda Orfei wykorzystywane są m.in węże boa, anakonda, węże zbożowe, kajmany okularowe i aligatory. W polskim cyrku Vegas prezentowane są także gady: węże, krokodyle i żółwie. “Występ” gadów przypomina menażerię objazdową i polega na noszeniu zwierząt dookoła areny i pokazywaniu ich widowni. W przypadku obydwu cyrków widzowie mogli dotknąć zwierząt, co musi w nich wywoływać ogromny stres. Podkreślić należy, że gady są często nosicielami np. bakterii z rodzaju Samonella. Dotykanie zwierząt przez wiele osób stwarza zagrożenie zarówno dla nich jak i dla samego gada.
W Miranda Orfei w przerwie przedstawienia widzowie mogli dodatkowo wejść do ciężarówki, w której przetrzymywane są gady. Krokodyl był tam pozbawiony dostępu do wody. Prezentowaniu gadów w obu przypadkach towarzyszy głośna muzyka i migające światła. – Krokodyl w cyrku Vegas miał zaklejony pysk. Wyrywał się i szamotał, jak go położyli na ziemię to zamarł bez ruchu. Bardzo źle to wyglądało – mówią aktywiści Vivy.
NIEDŹWIEDŹ
Niedźwiedzie charakteryzują się zaawansowanymi zdolnościami poznawczymi porównywalnymi z naczelnymi i słoniami. Wielkość terytorium niedźwiedzia osiąga nawet 8 171 km2, co oznacza że obejmuje obszar np. niemal województwa opolskiego. W warunkach cyrku niemożliwe jest zapewnienie zwierzęciu fundamentalnych dla niego potrzeb jak m.in. potrzeba eksploracji dużego, zróżnicowanego obszaru, kopania w podłożu, pływania, brodzenia w wodzie, wspinania się na drzewa, biegania, wyszukiwanie pokarmu, diety dostosowanej do cyklu rocznego, hibernacji, możliwości wyboru właściwej, komfortowej temperatury otoczenia.
Jedynym polskim cyrkiem nadal wykorzystującym niedźwiedzie pozostawał w tym sezonie Cyrk Vegas. Jego pokaz polegał wyłącznie na prezentacji zwierzęcia bez pazurów w przerwie spektaklu. Podczas pokazu pracownik podchodził do klatki, głaskał go i karmił popcornem. Niedźwiedź poza pokazem nieustannie przebywał w przyczepie i nie był wyprowadzany na wybieg.
INTERWENCJA FUNDACJI VIVA W CYRKU VEGAS – 5 LIPCA 2016
Po konsultacji przez zoologów i lekarzy weterynarii zebranych przez Fundację Viva! podczas śledztwa materiałów na temat warunków, w jakich utrzymywany jest niedźwiedź w Cyrku Vegas, podjęto decyzję o natychmiastowej interwencji ze względu na zagrożenie życia i zdrowia zwierzęcia.
4-letni niedźwiedź brunatny Baloo przebywał na samochodowej przyczepie, którą dzielił z gadami. Wydzielona dla Baloo część przyczepy posiadała okratowane wejście i niewielkie okienko w górnej części. Podłoga przyczepy została wyłożona gumą, a w połowie również wysypana trocinami. W przyczepie nie stwierdzono miski z wodą ani pożywienia. Zewnętrzny wybieg stanowiła elipsa o wymiarach około 5x5 m, zbudowana z metalowych części o wysokości 2,5 m. Tymczasem minimalne wymagania dla tego gatunku określone są w przepisach jako wybieg o wielkości conajmniej 100 m2 i naturalnym podłożu.
Największy niepokój wzbudzał sposób zabezpieczenia wybiegu zewnętrznego – metalowe płotki nie były w żaden sposób związane z ziemią, choć rozporządzenie ministra środowiska z 3 sierpnia 2011 roku w sprawie gatunków zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi w przypadku niedźwiedzi wymaga postawienia ogrodzenia na podmurówce zagłębionej w podłożu co najmniej na 1,5 m.
Po wejściu na teren cyrku specjaliści orzekli jednogłośnie – zdrowiu i życiu niedźwiedzia Baloo zagraża realne niebezpieczeństwo. Podobne wnioski mieli w zakresie stanu zdrowia i warunków krokodyla nilowego (który posiadał dokumenty kajmana krokodylowego) i trzech żółwi. Zwierzęta te przebywały w zbyt małych pojemnikach, na trocinach, w pomieszczeniu do którego nie dostawało się światło słoneczne. Przyczepa, na której przewożone i przetrzymywane były zwierzęta, nie była klimatyzowana, a w terrariach nie były utrzymywane właściwe warunki, takie jak temperatura czy wilgotność powietrza. Rozmiary “terrariów” nie były w żaden sposób przystosowane do wielkości gadów. Zwierzęta utrzymywane były na trocinach, co nie jest naturalnym podłożem zarówno w przypadku żółwi, jak i krokodyla. U gadów specjaliści stwierdzili silne otłuszczenie, wynikające z braku ruchu czy krzywicę, związaną z niewłaściwą dietą, niedoborami witamin i brakiem słońca.
Wszystkie zwierzęta zostały przekazane pod opiekę Ogrodu Zoologicznego w Poznaniu, który nie tylko jest uprawniony do opieki nad zwierzętami niebezpiecznymi (takimi jak niedźwiedź czy krokodyl), ale też ma bardzo duże doświadczenie i warunki do utrzymywania i leczenia tych zwierząt.
Do wykonania kompleksowych badań Baloo wezwani zostali lekarze weterynarii Julia Bohner i Frank Goeritz z Leibniz Institute for Zoo and Wildlife Research z Berlina, najbliższej jednostki zajmującej się diagnostyką i leczeniem tych zwierząt. Badanie trwało kilka godzin i było kompleksowe. Podczas badań potwierdziły się przypuszczenia z oględzin dokonanych na miejscu interwencji przez lekarzy weterynarii tam obecnych: niedźwiedź jest zbyt mały jak na swój wiek, a jego problemy z poruszaniem wynikają z braku ruchu. Stwierdzono też, że niedźwiedź praktycznie w ogóle nie przebywał na słońcu, a nienaturalne podłoże doprowadziło do poważnych chorób układu ruchu.
Postępowanie przygotowawcze prowadzi w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu Zdroju. Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt VIVA będzie pełniła w tej sprawie prawa pokrzywdzonego.
ŻYRAFY W CYRKU MEDRANO
Wybieg dla 2 żyraf w cyrku Medrano drastycznie ogranicza ich możliwość ruchu. Rozporządzenie o warunkach dla zwierząt w ogrodach zoologicznych mówi o minimalnej powierzchni 500 m2 – tymczasem wybieg w cyrku Medrano dla dwóch zwierząt ma mniej niż 100 m2.
LEKARZE WETERYNARII PRZECIWKO WYKORZYSTYWANIU ZWIERZĄT W CYRKACH
W czerwcu 2015 Europejska Federacja Lekarzy Weterynarii (FVE), reprezentująca organizacje weterynaryjne w 38 krajach, wezwała wszystkie europejskie i krajowe właściwe organy do wprowadzenia zakazu wykorzystywania dzikich zwierząt przez wędrowne cyrki. Pod tym apelem podpisała się Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna, oficjalnie udzielając pełnego poparcia dla stanowiska FVE.
Menażeria objazdowa
Ustawa o Ochronie Zwierząt zakazuje działalności menażerii objazdowych, czyli przedsiębiorstw wykonujących działalność w zakresie organizowania obwoźnych wystaw zwierząt. W świetle powyższego dużo wątpliwości budzi legalność działalności większości występujących w Polsce cyrków. Przedsiębiorstwa te wożą ze sobą nie tylko zwierzęta, które biorą czynny udział w przedstawieniach, ale także zwierzęta, które traktowane są jak eksponaty i mogą być oglądane przez widzów za dodatkową opłatą np. w przerwie spektaklu. Ewidentnie jest to wykorzystanie nieskutecznego nadzoru weterynaryjnego i braku definicji prawnej cyrku.
Wpływ na dzieci
Dnia 27 marca 2015 Komitet Psychologii Polskiej Akademii Nauk wydał uchwałę w sprawie poparcia działań podejmowanych w celu ograniczenia wykorzystywania zwierząt w działalności rozrywkowej prowadzonej w cyrkach. Czytamy w niej m.in, że “Spektakle cyrkowe z udziałem zwierząt są pozbawione walorów edukacyjnych, a także potencjalnie szkodliwe dla procesu wychowania młodych ludzi”.
Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu określiło nakłanianie dzieci do uczestnictwa w występach cyrków ze zwierzętami jako działalność niepożądaną. Według MENiS jest to niezgodne z Konwencją Praw Dziecka podkreślającą, iż nauka powinna być ukierunkowana na rozwijanie w dziecku poszanowania środowiska naturalnego. Czego uczą się dzieci o naturze tygrysa, patrząc na zamknięte w klatce, kręcące się w kółko na niewielkiej przestrzeni, zestresowane i złamane psychicznie zwierzę?
Pełen raport -> http://viva.s1.group5.pl/ dane2/raport_druk.pdf
Nagranie z konferencji prasowej (2. sierpnia) ->www.facebook.com/ fundacjaviva/videos/ 1330629170300114/
Zdjęcia z konferencji prasowej, wideo i pozostałe materiały: https://we.tl/Tt3x9HY0TN
Pełen raport -> http://viva.s1.group5.pl/
Nagranie z konferencji prasowej (2. sierpnia) ->www.facebook.com/
Zdjęcia z konferencji prasowej, wideo i pozostałe materiały: https://we.tl/Tt3x9HY0TN
to najbardziej przydatny materiał jaki w życiu czytałam. Wszystko w jednym miejscu. Nigdy nie poprę znęcania się nad zwierzętami.