W zeszłą niedzielę odbył się największy do tej pory happening zorganizowany przez Stowarzyszenie Otwarte Klatki. Ponad 50 aktywistów zgromadziło się na Rynku w Krakowie, trzymając na poduszkach martwe kurze pisklęta. Celem wydarzenia było zwrócenie uwagi na warunki życia kur hodowanych na mięso.
Według danych Komisji Europejskiej Polska jest największym producentem drobiu w Europie – każdego roku zabijanych jest w kraju ponad miliard kurczaków, a zdecydowana większość z nich (98%) hodowana jest na największych fermach przemysłowych.
Niedzielny happening był częścią kampanii “Frankenkurczak”, w ramach której aktywiści Otwartych Klatek dążą do poprawy dobrostanu tzw. brojlerów, czyli kur mięsnych. Jak podkreślają, nazwa nie bez powodu odwołuje się do słynnej powieści o naukowcu i stworzonym przez niego monstrum.
– Współczesne brojlery to efekt wieloletnich eksperymentów, których celem było stworzenie rasy rosnącej jak najszybciej i do możliwie największych rozmiarów. Obecnie tempo to jest tak duże, że gdyby porównać to do rozwoju człowieka, 5-letnie dziecko ważyłoby 150 kg – mówi Marta Cendrowicz, dyrektorka ds. kampanii biznesowych Stowarzyszenia Otwarte Klatki – Słabsze kurczęta, takie jak te, które zobaczyć można było na happeningu, stają się w hodowli odpadami. Silniejsze spędzają swoje krótkie życie w niewyobrażalnym cierpieniu – dodaje.
Pisklę brojlera tuż po wykluciu waży zaledwie 42 gramy, a intensywny proces hodowli zajmuje około 6 tygodni. Na fermach panuje bardzo duże zagęszczenie – na każdego ptaka przypada powierzchnia wielkości kartki A4. Szybki przyrost masy prowadzi do licznych chorób metabolicznych, układu krążania, a także deformacji i kalectwa – organizmy ptaków nie są w stanie wytrzymać tak nienaturalnie dużego tempa wzrostu. Zwierzęta nie są w stanie zaspokajać podstawowych potrzeb gatunkowych, takich jak dziobanie, czy grzebanie w ziemi, nie mają również dostępu do naturalnego światła, czy świeżego powietrza.
– Jak pokazują badania, Polacy nie są obojętni na los brojlerów. Według najnowszego raportu organizacji Eurogroup for Animals aż 93% społeczeństwa chce poprawy życia kurczaków hodowanych na mięso. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby do tego doprowadzić – podsumowuje Marta Cendrowicz.
Kampania “Frankenkurczak” rozpoczęła się w zeszłym roku. Poza stworzeniem dedykowanej akcji petycji i prowadzeniem działań edukacyjnych, aktywiści opublikowali wyniki śledztwa zrealizowanego ukrytą kamerą przez pracownika jednej z ferm drobiu. Organizacja rozpoczęła również rozmowy z firmami, doprowadzając do podwyższenia norm dobrostanowych kurczaków, których wymagają od swoich dostawców IKEA, czy Sodexo.
Więcej informacji na temat kampanii znaleźć można na stronie frankenkurczak.pl.
###
Dodatkowe materiały:
Zdjęcia z happeningu: https://www.flickr.com/photos/otwarteklatki/albums/72157709234933763/with/48121471928/
Badanie Eurogroup For Animals: https://www.comresglobal.com/polls/eurogroup-for-animals-broiler-chicken-welfare-march-2019/
Śledztwo na fermie drobiu: https://www.youtube.com/watch?v=Cl_MlPcfUY4
Strona kampanii i petycja: https://frankenkurczak.pl/
O Stowarzyszeniu Otwarte Klatki
Stowarzyszenie Otwarte Klatki jest powstałą w 2012 roku ogólnopolską organizacją zrzeszającą osoby, które chcą zmienić los zwierząt hodowlanych. Od 2018 roku jesteśmy częścią Anima International — działamy w Polsce, Wielkiej Brytanii, Rosji, Estonii, Danii oraz na Litwie, Ukrainie i Białorusi. Zabiegamy o lepszą ochronę zwierząt zamykanych na fermach, a także o prawo konsumentów do pełnej wiedzy na temat warunków ich życia. Wspieramy międzynarodowe inicjatywy i jesteśmy częścią globalnych koalicji na rzecz praw zwierząt, m.in. Open Wing Alliance i Fur Free Retailer.