Narzędzia połowowe zalegające w morzach i oceanach oraz ich wpływ na środowisko morskie są przedmiotem licznych projektów i badań na całym świecie. Polska jest jednym z niewątpliwych liderów europejskich w tej tematyce. Pierwsze udokumentowane działania, których celem było wyłowienie zalegającego sprzętu połowowego przeprowadzono na polskich wodach Bałtyku w roku 2004 przy wykorzystaniu statku badawczego Morskiego Instytutu Rybackiego – PIB. Natomiast pierwsze udokumentowane, polskie działania mające na celu oczyszczanie wraków statków przy wsparciu ekip nurków datowane są na rok 2007. W kolejnych latach, w ramach projektów realizowanych wspólnie przez organizacje pozarządowe i rybaków, stworzona została metodologia prowadzenia skutecznych i efektywnych akcji usuwania zalegających narzędzi połowowych.
Działania te, poza niewątpliwym pozytywnym wpływem na środowisko, niosły za sobą także pozytywny aspekt społeczno–gospodarczy, iż przyczyniły się one do odejście od całkowitego wstrzymywania działalności połowowej w okresach ochronnych i zastąpienia ich czynnym udziałem rybaków w działaniach związanych z poprawą stanu ekosystemu bałtyckiego. – mówi Olga Sarna z Fundacji MARE.
Efektem zmiany sposobu zaangażowania rybaków w ochronę środowiska z pasywnego na aktywny, było włączenie do Programu Operacyjnego Rybactwo i Morze na lata 2014–2020 szeregu przedsięwzięć, których celem jest realizacja wspólnie przez organizacje rybackie oraz pozarządowe czynnych działań na rzecz poprawy stanu środowiska morskiego. Jedną z inicjatywy zrealizowanych w ramach Programu, był kończący się właśnie projekt „Czysty Bałtyk”. Projekt ten, w przeciwieństwie do wcześniejszych projektów, skupiał się na obszarach przybrzeżnych, w których prawdopodobieństwo zalegania sieci stawnych, czyli narzędzi połowowych najbardziej szkodliwych z punktu widzenia niekontrolowanej łowności po ich utracie, jest największe. Projekt ten był także projektem realizowanym na największą skalę. Akcje poszukiwawcze prowadzone w 2017 roku prowadzone były równocześnie przez jednostki zrzeszone z pięciu polskich organizacjach rybackich (ponad 500 łodzi rybackich o długości do 12 metrów). Pozwoliło to objąć działaniami poszukiwawczymi praktycznie całą strefę przybrzeżną polskich wód morskich, jak również zalewy: Wiślany, Szczeciński, Kamieński oraz Jezioro Dąbie, na których dotychczas nie prowadzono tego typu działań.
Łącznie w ramach projektu wyłowiono blisko 147 ton odpadów. Przeważającym rodzajem wyławianych narzędzi połowowych były sieci stawne. Z morza wyławiano także sieci trałowe, żaki, takle i pułapki. W wyłowionych narzędziach połowowych, poza rybami znajdowano także inne organizmy morskie, w tym ptaki oraz omułki. W jednej z pułapek znaleziono uwięzioną, martwą fokę szarą. Poza narzędziami połowowymi rybacy wyławiali z morza także inne odpady, w tym bojki, styropiany, skrzynie, liny, opony, resztki stalowych elementów oraz inne drobne odpady typu rękawice, worki na śmieci. Więcej na temat działań przeprowadzonych w ramach projektu można dowiedzieć się z filmów dostępnych na kanale projektowym na YouTube.
https://www.youtube.com/channel/UCokZhqL3wrboLO8K07uB-ZA