Trzynaście organizacji prozwierzęcych z całego świata podpisało się pod globalnym porozumieniem dotyczącym poprawy dobrostanu brojlerów, sztucznie wyselekcjonowanych ras kurczaków hodowanych na mięso.
Międzynarodowej współpracy podjęły się wiodące na świecie organizacje, których działania ukierunkowane są na poprawę losu zwierząt hodowlanych: Albert Schweitzer Stiftung für unsere Mitwelt, Anima, Animal Equality, Compassion in World Farming, Menschen für Tierrechte, Otwarte Klatki / Open Cages, Pro iure animalis, PROVIEH, ProVeg International, Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals, The Humane League, Vier Pfoten / Four Paws, World Animal Protection.
W ramach działań na rzecz poprawy dobrostanu brojlerów będziemy przekonywać firmy i korporacje, by wymagali od swoich dostawców wprowadzenia wyższych norm dobrostanowych dla kurczaków hodowanych na mięso, m.in.:
- zmniejszenia zagęszczenia zwierząt na fermach — w tej chwili prawo europejskie dopuszcza limit zagęszczenia 33 kg/m2, co w praktyce oznacza, że na jednego kurczaka o średniej wadze 2kg przypada powierzchnia mniejsza niż kartka A4.
- rezygnacji z ras szybko rosnących — w wielkoprzemysłowych fermach nastawionych na intensywną hodowlę, które stanowią ponad 90% wszystkich hodowli brojlerów, stosuje się sztucznie wyselekcjonowane pod względem szybkości przyrostu masy kurczaki. Głównym celem selekcji jest jak najwyższa wydajność produkcji, która dla zwierząt oznacza nieustanne cierpienie.
- zapewnienie kurom większego dostępu do naturalnego światła i czystszego powietrza — brojlery utrzymuje się w ogromnych, zamkniętych halach bez okien. Ściółka na betonowej lub asfaltowej podłodze jest wymieniana dopiero po zakończeniu cyklu produkcyjnego, czyli po 6 tygodniach. Stłoczone zwierzęta poruszają się po własnych odchodach, a powietrze jest przesycone amoniakiem.
- odejście od metod uboju zwierząt, sprawiających zbędny ból — Kurczaki hodowane na mięso zawieszane są do góry nogami na linii ubojowej, a w celu ogłuszenia ich głowy zanurzane są w wodzie pod napięciem. W wielu przypadkach ogłuszenie nie działa prawidłowo. Szacuje się, że w samej tylko Polsce nawet 27 milionów kur rocznie może zachowywać pełną świadomość w momencie uboju.
- wykazywanie stosowania się do powyższych standardów poprzez uczestnictwo w zewnętrznych audytach oraz coroczne publikowanie raportów potwierdzające postęp w dążeniu do spełniania powyższych wymagań.
Dlaczego to ważne?
Kurczaki to najliczniej hodowane zwierzęta lądowe. Tylko w Polsce w roku 2017 roku wyhodowanych zostało ponad miliard kurczaków przeznaczonych na mięso. W hodowli wykorzystywane są sztucznie wyselekcjonowane rasy, które cechują się bardzo szybkim przyrostem masy ciała. Ich krótkie, 6-tygodniowe życie jest pełne bólu i cierpienia. Brojlery rosną tak szybko, że ich kości często nie wytrzymują ciężaru własnego ciała i zwyczajnie się łamią. Gdyby ludzie rośli w tym tempie, 5-letnie dziecko ważyłoby 150 kg.
Brojlery mają problemy z utrzymaniem się na nogach, a w niektórych przypadkach nie są w stanie nawet podejść do wodopoju. Umierają powolną i bolesną śmiercią wskutek odwodnienia i głodu. Ciała martwych zwierząt często godzinami leżą wśród żywych jeszcze kurczaków. W ubojni brojlery wiesza się za nogi na taśmociągach, a ich gardła są podcinane. Śmierć następuje poprzez wykrwawienie, dlatego tak ważne jest prawidłowe ogłuszenie zwierząt.
Pierwsze sukcesy
Wysiłki podejmowane przez różne organizacje przyniosły już pierwsze, duże sukcesy.
Gigant spożywczy Unilever zobowiązał się, że do 2024 r. sto procent kurczaków dostarczanych spółce w Europie będzie spełniać kryteria wyższego standardu dobrostanu, związane przede wszystkim ze zmianą rasy brojlerów i humanitarnym ubojem.
Koncen Nestlé nie tylko podpisał ostatnio oświadczenie o rezygnacji z używania jaj klatkowych do roku 2020. Do 2024 r. wyznaczy dostawcom w USA nowe standardy chowu i uboju kurczaków, będące w zgodzie z postulatami organizacji prozwierzęcych.
Międzynarodowa korporacja cateringowa Elior Group, obsługująca dziennie blisko 4,5 miliona klientów opracowała dokument określający politykę firmy w sprawie dobrostanu zwierząt. Przyznają w nim, że zwierzęta nie są towarami, lecz istotami czującymi i szczegółowo określają warunki chowu, uboju i transportu, których będą wymagać od dostawców.
Otwarte Klatki rozpoczęły kampanię, dzięki której zmieni się rzeczywistość brojlerów na gruncie polskim. https://frankenkurczak.pl/
Dlaczego niewielkie zmiany są tak istotne?
Poprawa dobrostanu brojlerów to nie pierwsze tego typu działania na rzecz pozytywnej zmiany warunków hodowli zwierząt. W ostatnich latach dzięki działalności koalicji takich jak Open Wing Alliance, Eurogroup for Animals czy Fur Free Europe życie miliardów zwierząt zmieniło się na lepsze.
Dzięki niewielkim, systemowym zmianom i tzw. okresowi przejściowemu, zakłady produkcyjne i przedsiębiorcy mogą przystosować się do nowych standardów bez konieczności gwałtownego angażowania dużych nakładów finansowych. Będziemy przekonywać, by zmiany w hodowli brojlerów zostały wprowadzone do 2026 r.
Dla zwierząt z kolei niewielkie z pozoru ulepszenia znaczą bardzo dużo — liczby są abstrakcyjne, ale każde zwierzę odczuwa ból i cierpienie indywidualnie.
fot. A. Skowron