Sezon wakacyjny w pełni. Chętnie korzystamy z uroków wypoczynku na bałtyckich plażach. Warto mieć świadomość, że wśród zgiełku i tłumów turystów toczy się dzikie życie.
Zagrożone i będące pod ścisłą ochroną sieweczki obrożne (Charadrius hiaticula) zakładają gniazda bezpośrednio na plaży. Są to niewielkie, okrągłe zagłębienia w piasku, pośród drobnych patyków, niskiej roślinności czy kamieni na plaży. Ptaki wykładają dołki fragmentami muszelek lub, rzadziej, drobnymi kamyczkami, a czasem niczym. Gniazda są trudne do zauważenia, przez co łatwo można je przypadkowo zadeptać.
Okres wysiadywania jaj u sieweczek trwa ponad trzy tygodnie i po wykluciu się piskląt, ptasi rodzice przez kolejny miesiąc wodzą maluchy, do czasu uzyskania przez nie lotności. Rodzice mają charakterystyczny sposób odciągania drapieżników od gniazda lub piskląt. Dorosła sieweczka, udając zranioną, głośno zwraca uwagę drapieżnika, także ludzi. Gdy tylko niebezpieczeństwo oddali się od lęgu, ptak szybko odlatuje.
Przez cały ten czas sieweczki za wszelką cenę próbują odchować swoje pisklęta, walcząc z wieloma przeciwnościami – drapieżnictwo, mechaniczne czyszczenie plaż, grodzenie i przekształcanie pasa nadmorskiego, zadeptywanie gniazd przez plażowiczów, niszczenie jaj i zabijanie piskląt przez biegające bez smyczy psy oraz ciągłe płoszenie. To wszystko sprawia, że jest im niezwykle trudno wychować potomstwo, przez co są jednym z najbardziej zagrożonych gatunków ptaków naszych plaż.
Na ratunek sieweczkom
Naturalnym zagrożeniem dla tego gatunku są drapieżniki (lisy, łasicowate), krukowate, duże mewy oraz wezbrania wody. Niestety, w ostatnich latach coraz większym zagrożeniem jest także antropopresja, czyli ogół działań człowieka (zarówno planowych i przypadkowych), mających wpływ na środowisko przyrodnicze, takich jak przekształcanie siedlisk, rozwój turystyki plażowej, sportów wodnych, jazda konna po plaży, quady czy eksplorowanie przez ludzi rezerwatów przyrody podczas okresu lęgowego.
Pojawiający się coraz liczniej turyści, często nieświadomie, niszczą gniazda. Plażując w okolicy, powodują schodzenie rodziców z wysiadywanych jaj, niekiedy na wiele godzin. W upalne dni jaja szybko przegrzewają się na intensywnym słońcu, natomiast w chłodniejsze, wietrzne lub deszczowe dni, jaja szybko się wyziębiają. Przy tłumnym przebywaniu ludzi w siedliskach sieweczki obrożnej, lęgi są tracone zazwyczaj już na wczesnym etapie składania jaj lub inkubacji. Dużym zagrożeniem dla sieweczki są również psy puszczane bez smyczy.
Populacja sieweczki obrożnej w Polsce maleje z każdym rokiem, obecnie nie przekracza 250-300 par lęgowych, a populacja pomorska liczy ok. 60 par.
Chcąc zatrzymać ten proces, zespół z Grupy Badawczej Ptaków Wodnych KULING, zajmujący się ochroną czynną, od kilku lat podejmuje działania na rzecz gatunku, by pozostał on na polskich plażach jako lęgowy. Inspiracją są działania z zakresu czynnej ochrony różnych gatunków sieweczek, podejmowane w kilku miejscach na świecie: we Włoszech, w Hiszpanii, Australii i USA.
„Od lat zajmujemy się ochroną tego gatunku. Początkowo działaliśmy w okolicach ujścia Wisły. Następnie rozszerzyliśmy te działania na całe polskie Wybrzeże Bałtyku i trzeci rok podejmujemy działania czynnej ochrony w projekcie „Ochrona ssaków i ptaków morskich i ich siedlisk” wraz z wolontariuszami Błękitnego Patrolu WWF.” - mówi Magda Dziermańska, ornitolog z Grupy Badawczej Ptaków Wodnych KULING
Z większą intensywnością są wyszukiwane i monitorowane lęgi. Montowane są druciane kosze ochronne chroniące gniazda oraz tablice informacyjno-edukacyjne, które podnoszą świadomość społeczności lokalnych i turystów.
„Młode sieweczki zanim będą samodzielne i mniej narażone na ataki z zewnątrz muszą przejść długą szkołę przetrwania. Jeśli mają szczęście, znajdziemy je i postawimy kosz ochronny, ich szansa na przeżycie bardzo się zwiększa. Można powiedzieć, że w każdej sieweczce na tej plaży jest trochę naszej energii i każde niepowodzenie boli” - opowiada Teresa Kosińska-Bucior, wolontariuszka Błękitnego Patrolu.
Doświadczenie pokazało, że kosze stanowią bardzo skuteczną ochronę podczas okresu inkubacji. Oczko siatki chroniącej lęg jest tak dobrane, by nie sprawiało kłopotu rodzicom w przechodzeniu przez nie. Uniemożliwia za to wejście do środka lisom, norkom czy ptakom krukowatym. Dodatkowo, teren wokół zlokalizowanych lęgów jest czasowo ogradzany, Gniazda są też monitorowane.
„Projekt wciąż się rozwija, angażują się w niego kolejni wolontariusze, a działania przynoszą coraz lepsze efekty. Doświadczenia czynnej ochrony lęgów sieweczek obrożnych mogą być wykorzystywane także poza Wybrzeżem, zależy nam na rozpowszechnianiu tej wiedzy. Będziemy kontynuować i rozwijać działania ochrony czynnej w kolejnym projekcie „Ochrona ssaków i ptaków morskich - kontynuacja” (POIS.02.04.00-00-0042/18), który rozpocznie się już w kwietniu 2020 r.” - mówi Maria Jujka-Radziewicz, specjalistka ds. ochrony ekosystemów morskich, WWF Polska
W tym roku, znaleziono dotąd 76 gniazd sieweczki obrożnej na całym polskim Wybrzeżu (stan na 26 lipca). 57 gniazd to wynik całoroczny z poprzedniego sezonu 2018. Zamontowano 40 koszy ochronnych, 30 rodzin dochowało się piskląt, a 20 ma już lotne młode. Nadal są jeszcze aktywne gniazda z koszami oraz małe pisklęta.
Ornitolodzy oraz wolontariusze opiekujący się gniazdującymi sieweczkami apelują, by nie zbliżać się zbytnio do koszy, nie puszczać też w okolicy psów. Jest to szczególnie ważne przed i krótko po wylęgu. Nowonarodzone pisklęta są ledwo widoczne, uważajmy, żeby ich nie zadeptać.
Obserwacje sieweczki obrożnej można zgłosić mailowo na adres: baza@wwf.home.pl oraz kuling@wp.pl. Wszystkie dane są bardzo cenne.
Podczas wypoczynku na plaży – pamiętaj:
- Staraj wybierać miejsca z dala od wydmy, bliżej wody.
- Zanim zaczniesz plażowanie, rozejrzyj się czy nie ma gniazda na piasku, a dorosły ptak nie próbuje głośno zwracać Twojej uwagi. Jeśli tak jest, natychmiast zmień miejsce!
- Spaceruj po plaży jak najbliżej linii wody.
- Zawsze trzymaj psa na smyczy.
- Jeśli zauważysz specjalny kosz ochronny i tablice informacyjną – omiń je jak największym łukiem.
- Nigdy nie zabieraj piskląt z plaży. Gdzieś w pobliżu są ich rodzice, którzy najlepiej się nimi zajmą.
Pomóż przetrwać sieweczkom obrożnym, podziel się z nimi plażą!
WWF
„Młode sieweczki zanim będą samodzielne i mniej narażone na ataki z zewnątrz muszą przejść długą szkołę przetrwania. Jeśli mają szczęście, znajdziemy GNIAZDO i postawimy kosz ochronny, ich szansa na przeżycie bardzo się zwiększa. Można powiedzieć, że w każdej sieweczce na tej plaży jest trochę naszej energii i każde niepowodzenie boli” - opowiada Teresa Kosińska-Bucior, wolontariuszka Błękitnego Patrolu.