18-03-2019
Eksperci są zgodni: w obliczu globalnych zmian klimatycznych najważniejsze dla przetrwania ludzkości jest właściwe wykorzystanie zasobów wodnych. Już teraz susze, gwałtowne opady i ograniczenie dostępu do wody pitnej dotykają miasta na świecie - także w Polsce. O tym, jaka jest skala problemu i możliwościach jego rozwiązania debatowali naukowcy, inżynierowie, urbaniści i przedsiębiorcy na konferencji Stormwater Poland w Gdańsku. 44 polskie miasta tworzą miejskie plany adaptacji do zmian klimatu na zlecenie Ministerstwa Środowiska. Woda staje się istotnym źródłem strat materialnych. Ma to związek ze zmianami klimatycznymi i wywoływanymi przez nie gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi, które skutkują powodziami, podtopieniami i zalaniami. Dr Mark Fletcher z firmy Arup (Wielka Brytania) podkreślał, że woda jest główną “ofiarą” zmian klimatu, a powodowane przez nią straty mają istotny udział w kosztach, jakie z ich powodu ponosi światowa gospodarka. Szacuje się je obecnie na około 1,2 tryliona dolarów rocznie. Równie niepokojąco w kontekście zmian klimatycznych, rysuje się przyszłość dostępności wody jako zasobu niezbędnego do życia. Według danych z basenu Morza Śródziemnego, podanych przez Petera Henleya z brytyjskiego Centrum Badań nad Wodą (Water Research Centre), podniesienie średniej temperatury o dwa stopnie Celsjusza poskutkuje zmniejszeniem dostępnych zasobów wody o 17%. W zestawieniu z przytaczaną przez dr Fletchera prognozą, że do 2050 roku aż 70% ludności będzie mieszkać w miastach - to właśnie na obszarach miejskich będzie spoczywać największa odpowiedzialność nie tylko za ochronę przed skutkami katastrof z udziałem wody, ale także zapobieganie suszom poprzez zatrzymywanie jak największej ilości wody (w tym opadowej) w miastach i właściwe nią gospodarowanie. Jak bardzo jesteśmy spóźnieni? Problem wpływu zmian klimatycznych na wodę jako zasób, ale też i żywioł, zauważono zdecydowanie za późno, na co zwracał uwagę m.in. dr Maciej Zathey z Instytutu Rozwoju Terytorialnego (Polska). On i pozostali eksperci podkreślali, że dużą barierą dla wdrożenia zrównoważonego podejścia do zarządzania wodą w miastach, jest brak rozwiązań systemowych, instytucjonalnych i prawnych. Według dr Fletchera, problemem jest rozproszenie odpowiedzialności między różnymi instytucjami zajmującymi się poszczególnymi elementami systemu wodnego. To przekłada się na problemy z decyzyjnością i doprowadza do sporów kompetencyjnych. Potwierdził to w swej prezentacji dr Zathey, który zauwazył, że polskie gminy rozpatrują problematykę ograniczając się do własnych granic administracyjnych. Kolejnym istotnym problemem dostrzeżonym na konferencji był brak dostatecznej wiedzy eksperckiej na temat zarządzania wodą, zarówno po stronie urbanistów jak i inżynierów. Utrudnia to wdrażanie systemowych i technologicznych rozwiązań, których jak się okazuje, jest bardzo wiele. Miasto jak gąbka, zielone dachy i… dane Eksperci zgromadzeni na konferencji STORMWATER POLAND przybliżyli wiele przykładów tak zwanej infrastruktury niebiesko-zielonej, która ma kluczowe znaczenie zarówno dla minimalizowania skutków ulewnych deszczy, jak i zatrzymywania wody opadowej w miastach. W tym kontekście coraz większego znaczenia nabierają więc umieszczane w aglomeracjach przez urbanistów obszary zielone, jak ogrody czy miejskie parki. Możliwych rozwiązań w zakresie infrastruktury niebiesko-zielonej jest znacznie więcej. Wdrożenie koncepcji miasta-gąbki jest obecnie wykonalne dzięki innowacyjnym, chłonącym wodę chodnikom, “zielonym” dachom, zbiornikiom magazynującym i filtrującym wodę, przepuszczającym wodę drogom lub ścieżkom rowerowym wykonanym z prefabrykatów (np. z odpadów plastiku). Istnieją także rozwiązania z zakresu tzw infrastruktury szarej, której przykładem może być dziesięciokilometrowy tunel drenażowy w Hong Kongu zatrzymujący wody opadowe. - Obok nowoczesnej infrastruktury, sektor zarządzania wodą opadową coraz częściej wykorzystuje nowoczesne narzędzia informatyczne - mówił podczas konferencji STORMWATER POLAND Tomasz Grochowski z RETENCJAPL. Gromadzenie danych, przetwarzanie i wyciąganie wniosków jest integralną częścią zarządzania wodami opadowymi, czyli deszczówką. Takie narzędzia są bardzo ważne, ponieważ eksperci zgodzili się co do tego, że dzięki cyfrowym wizualizacjom można nie tylko określać potencjalne problemy związane z wodą, ale również przewidywać ich skuteczność. Woda miejscem spotkań Na interesujący aspekt roli infrastruktury niebiesko-zielonej w miastach zwrócił uwagę Wojciech Falkowski z firmy Ecol-Unicon. Oprócz oczywistych walorów użytkowych, woda w przestrzeniach publicznych sprawia, że życie w mieście może być po prostu przyjemniejsze. Zaprezentował koncepcję parków wodnych, wyposażonych w infrastrukturę, która wykorzystuje wodę dla celów edukacyjnych. Można również skorzystać z gotowych rozwiązań, jakie zastosowano w Kopenhadze, mieście obecnie uznawane za przykład w adaptowaniu się do zmian klimatycznych. Parki i place miejskie tworzone są tam w sposób, który pozwala na zabawę wodą, ale również zatrzymywanie jej. W trakcie ulewnych deszczy Skatepark, codziennie przyciągający dziesiątki młodych, zmienia się w zbiornik na wodę opadową. W Gdańsku ogrody deszczowe powstaja na terenach miejskich oraz podwórkach prywatnych wspólnot, a do udziału w ich tworzeniu zachęcani są mieszkańcy. - Ich zaangażowanie jest niezbędne w walce o przyszłość miast – mówił na konferencji STORMWATER POLAND Piotr Grzelak, Zastępca Prezydenta Miasta Gdańska. - Dlatego ważne są takie inicjatywy jak na przykład dofinansowanie zagospodarowania terenów zielonych, z których korzystają mieszkańcy. Jeszcze nie jest za późno Jak pokazała konferencja i wypowiedzi jej uczestników, problem wody musi zostać rozwiązany i uznany za priorytet. Optymizmem napawa fakt, że wiele miast podjęło już próbę zaadaptowania się do zmian klimatycznych. Doskonały przykład na mapie Polski stanowią Bydgoszcz i Gdańsk, oprócz tego dla 44 największych miast Polski na zlecenie Ministerstwa Środowiska tworzone są obecnie MPA (miejskie plany adaptacji do zmian klimatu), które mają wskazać kierunek w rozwoju miast z uwzględnieniem właściwego zarządzania wodą w systemie miejskim. Dzięki przykładom pokazanym przez firmy prezentujące swoje technologie wiemy, że rozwiązania i metody już są, należy tylko dobrze je wykorzystać.