Podczas ostatniego posiedzenia Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO w Stambule, zarówno UNESCO, jak i Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) zgodnie zauważyły nieścisłości przy wpisywaniu Puszczy Białowieskiej na listę obiektów Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego, np. brak konsultacji z samorządami i mieszkańcami oraz oceny wpływu takiego działania na otoczenie społeczno-gospodarcze.
Minister Andrzej Konieczny, który przewodził polskiej delegacji podczas posiedzenia Komitetu UNESCO, nie krył zadowolenia z rozstrzygnięć przyjętych w Turcji. – W Stambule zapadały bardzo dobre decyzje w sprawie Puszczy Białowieskiej jako obiektu światowego dziedzictwa. Strona polska przedstawiła merytoryczne dokumenty oparte na trzech filarach: przestrzeganiu prawa, najlepszej wiedzy naukowej, jaką posiadamy, i wieloletniego doświadczenia leśników. Cieszymy się, że IUCN i UNESCO, zdaje się wbrew oczekiwaniom niektórych aktywistów ekologicznych, podzieliły nasze argumenty – przypominał.
Podobnych argumentów Ministerstwo Środowiska użyło, przygotowując odpowiedź wysłaną do Komisji Europejskiej. - Mamy nadzieję, że Komisja podzieli naszą argumentację – mówił minister Konieczny. - Chcemy chronić Puszczę Białowieską. Nie można zostawić jej samej sobie. W przeciwnym razie musimy liczyć się z degradacją siedlisk przyrodniczych.
Komisja zadała nam pytania i na te pytania udzieliliśmy odpowiedzi - dodał prof. Szyszko. - Jesteśmy przekonani, a nawet pewni, że te odpowiedzi będą dla KE satysfakcjonujące i na tym sprawa się zakończy. Finał może być taki - i to może potrwać, że dojdziemy do ostateczności i Polska może być pozwana przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Ja już występowałem przed ETS w sprawie Rospudy i to się skończyło porażką tych, którzy mnie wówczas pozywali. Chcę podkreślić, że naszą intencją jako strony polskiej jest aktywna ochrona siedliska ważnego z punktu widzenia Natury 2000, jak i gatunków ważnych z punktu widzenia Natury 2000.
Minister Konieczny zapowiedział też, że zgodnie z rekomendacjami IUCN i UNESCO Polska przygotuje zintegrowany plan zarządzania Puszczą Białowieską jako obiektem światowego dziedzictwa. Na sesji w Stambule zapadła również decyzja, że w przyszłym roku w Krakowie odbędzie się kolejna, 41. sesja Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO.
W latach 2002-2011 sposób zagospodarowana zasobami Puszczy Białowieskiej doprowadził do tego, że na tym terenie występowały gatunki i siedliska niezwykle cenne. W wyniku ostatnich decyzji ograniczających cięcia sanitarne rozpoczął się proces gradacji organizmów patogennych, w tym kornika drukarza. - Rozpoczęła się tragedia Puszczy Białowieskiej, rozpad drzewostanów, zanik siedlisk, zmniejszenie występowania gatunków, zamierają miliony drzew – wymienia prof. Jan Szyszko, minister środowiska. - Rozpoczynamy proces naprawczy od inwentaryzacji stanów przyrodniczych. Zgodnie z najlepszą wiedzą i planami ochronnymi powracamy do metody zahamowania procesu gradacji. Zwiększamy możliwość pozyskiwania drewna w ramach cięć sanitarnych i ochronnych.
Minister zwrócił także uwagę na sprzeczność w przepisach. - Wpisanie puszczy na listę obiektów Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego zabrania jakiejkolwiek działalności na jej terenie, tymczasem obszar Natura2000 wymaga ochrony czynnej.
Konrad Tomaszewski, dyrektor generalny Lasów Państwowych przedstawił wyniki wspomnianej inwentaryzacji. - Przede wszystkim gwałtowny rozpad świerka. Wybuchła gradacja kornika drukarza. Na jej skutek zniknęły te siedliska, które miały być chronione w ramach Natury2000. Inwentaryzacja przyrodnicza wskazała też, że tam, gdzie rozpad drzewostanów nie nastąpił z racji braku świerka, odnotowuje się różnorodność biologiczną przypominającą pierwotną.
Równocześnie przeprowadzana jest inwentaryzacja dziedzictwa kulturowego, łącznie z badaniami archeologicznymi. - Mamy tysiąc punktów wskazujących na bytność i egzystencję człowieka. Nie można więc mówić, że mamy do czynienia z pierwotną, dziewiczą puszczą. To krajobraz ukształtowany przez człowieka, podobny jedynie do pierwotnego – podsumowuje Tomaszewski.
Na konferencji minister Szyszko odniósł się także do incydentu w stacji badawczej w Tucznie: - W środę dowiedziałem się, że do stacji w Tucznie było włamanie. Policja poinformowała, że zostały skradzione i zniszczone trofea myśliwskie. Policja poinformowała, że zostały skradzione i zniszczone trofea myśliwskie. W stacji została siekiera i ślady krwi.
Stacja ta należy do prof. Jana Szyszko i służy do działalności naukowo-badawczej.
Ministerstwo Środowiska